poniedziałek, 9 kwietnia 2012

Przemyśleń ciąg dalszy- plotki, plotki, plotki...


Każdy z nas plotkuje. 
W mniejszym lub w większym stopniu, na swój sposób, ale każdy. Dlaczego?
Chcemy w ten sposób coś komuś udowodnić, wykazać się przed znajomymi? Ale, po co? Nie łatwiej byłoby porozmawiać z tą osobą normalnie, a nie tworzyć jakieś własne historie na jej temat? Co chcemy osiągnąć poprzez plotkowanie, czy obrabianie komuś tyłka? Uważam, że w ten sposób podnosimy poczucie własnej wartości Robimy tak, bo inni od nas tego oczekują, bo dla nas może być to zabawne. Ale czy to ma sens? Nie.. Prawda zawsze wyjdzie na jaw, a w ten sposób szkodzimy nie tylko komuś, ale i samemu sobie. Inni tracą do nas zaufanie i z czasem żałujemy tego co powiedzieliśmy..


A prawda jest taka, że: wypowiedzianych słów nie cofniesz jakkolwiek byś się nie starał i tego pragnął, ale mimo iż mogły się one przyczynić do cierpienia innych możesz wyciągnąć z nich pewien wniosek..Powinieneś wyciągnąć wniosek.. aby tego uniknąć.. Aby teraz i w przyszłości nie żałować wypowiedzianych słów.. Oczywiście zawsze będzie "coś" czego będziesz żałował i pragnął cofnąć czas ale.. takich sytuacji może być mniej niż było.. 
To pewnego rodzaju lekcja jaką nieustannie funduje Ci życie...

3 komentarze:

  1. Ja nie lubię plotkować ale niestety my dziewczyny mamy to we krwi.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dokładnie! Jednak z tego co wiem (i teraz Was pociesze dziewczyny!) chłopacy nie są lepsi. :D

      Usuń
  2. No!!! Dziewczyny więcej plotkują ;) Ja osobiście nie lubię ale co zrobić ;/

    OdpowiedzUsuń